- architektura rozwiązania obiektowego-diagramy klas,
- ograniczenia C# - dziedziczenie jednej klasy,
- ograniczenia biednych skrótów w Visual Studio(to też padło a jakże by inaczej:P - Go to Definition/Declaration)
- i wiele innych mniej lub bardziej słusznych (bezsensownych)...
Zastanawiałem się nad tym na własnym przykładzie i myśle że czasami jestem jak kowal który codziennie hartuje młotki, miecze, podkowy, ...etc i sposób w jaki to robi po prostu wychodzi z niego naturalnie - widzi przed sobą idealnie zrobiony miecz a nie to ile razy w niego będzie walił lub jakiego dokładnie młotka użyje (przy waleniu:P)? Będzie walił tyle razy i takimi narzędziami jakimi uzna za stosowne aby osiągnąć idealny miecz i ani raza więcej.
P.S. W poprzedniej firmie przyszedł do nas praktykant z jednej z dużych krakowskich firm, odszedł z tej firmy bo, miał dość podejścia w którym na spotkaniach poświeconych designie architektury przyszłej aplikacji przez wiele godzin strony nie mogły dojść do konsensusu czy używać klas abstrakcyjnych czy interfejsów w UMLu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz